Wielbłądy w Omanie

Wielbłądy w Omanie

18 marca 2023
18
marca 2023

Wspominałem, że napiszę coś więcej o tutejszych wielbłądach. Tutaj, w Omanie, jest ich mnóstwo. Przewodnicy wręcz mówią, że stanowią one jakieś 10% populacji Omanu. ;) Niby żarcik, ale właściwie gdzie nie spojrzeć, tam wielbłądy. Pojedyncze sztuki, albo całe stada. Spacerujące lub wygrzewające się na słoneczku. Przy plażach, w górach, na pustyniach czy przy drogach (i to nawet tych ekspresowych).

Normalny uczestnik tutejszego życia, który przez innych kierowców traktowany jest na takich samych zasadach, co pozostali. Wielbłąd na drodze? Jeśli jest miejsce, to ostrożnie mijamy, a jak nie ma, to cierpliwie czekamy na naszą kolej. Nie trąbimy, nie przeganiamy – podziwiamy i cieszymy się, że są. Cieszymy się, że zapewniają mięso i mleko, a gdzieniegdzie także i środek transportu.

Z drugiej strony uszkodzić takiego wielbłąda, to może być niemały problem. Ceny tych zwykłych, które wypasają się gdzie okiem sięgnąć, zaczynają się od jakichś 900 riali, czyli mniej więcej 10 000 zł. A należy pamiętać o jednej rzeczy – każdy tutejszy wielbłąd ma właściciela. Nie ma zbłąkanych samopasów. Zatem, gdyby coś się wydarzyło – odpowiadamy przed konkretnym właścicielem. A jak widać, kasa niemała.

Z ciekawostek mogę dodać jeszcze trzy rzeczy:

  1. Wielbłądy sportowe – te, które biorą udział w wyścigach, zaczynają się od… 10 000 riali, czyli…? No właśnie! Jakichś 120 000 zł. My sobie kupujemy sportowe furki, a oni sportowe wielbłądy. ;)
  2. Wszystkie wypasane wielbłądy, które zobaczycie podczas zwiedzania Omanu (i również w innych krajach), to samice. Tylko i wyłącznie samice. Mają jedną przewodniczkę stada, za którą podążają pozostałe wielbłądy, ale dalej to tylko panny. Samiec siedzi na chacie i czeka na swój harem, aż wróci z wojaży. I jest tylko jeden! Jak widać w krajach arabskich poligamia, to całkowicie normalna rzecz. A dlaczego tylko jeden samiec? Bo chłopaki są tak nerwowe, że jak drugi pojawi się w jego otoczeniu, to bitka nieunikniona – i to taka na śmierć i życie. Ale w sumie, jak ma się tyle babek do zaspokojenia, to jak im się nie dziwić?
  3. Wielbłądy nie zawsze potrzebują swojego pasterza do wypasania – w takim sensie, że nie musi z nimi wychodzić na cały dzień. Doskonale orientują się w terenie, więc jak zostają wypuszczone o świcie, to tak sobie spacerują 10-15km w jedną stronę, po czym o zachodzie słońca same wracają do domku. Nieźle, prawda? Na żywo ta ciekawostka wygląda jeszcze lepiej, kiedy jedzie się przez jakieś niedostępne zakamarki, a tam sobie pomykają grupki wielbłądów.

Fajne zwierzaki, prawda?

Inne wpisy
Hotel Siam Bayshore w Pattaya
10
stycznia 2018
Hotel Siam Bayshore w Pattaya
27
czerwca 2023
"Szałas na hałas" - słów kilka o bardzo ważnej książce