Zwiedzamy Muzeum Geologiczne w Warszawie

Zwiedzamy Muzeum Geologiczne w Warszawie

15 kwietnia 2022

Do tej pory publikowałem posty głównie z podróży zagranicznych. Teraz trochę się to zmieni i pojawiać się będą wpisy z naszego lokalnego podwórka, ale też zupełnie z podróżami niezwiązane...

Dlaczego? Pierwszy (i główny) powód opisałem we wcześniejszym poście. Drugim powodem jest fakt, że mieszkamy w pięknym kraju pod względem geograficznym, kulturalnym i historycznym, a to daje naprawdę wiele możliwości i okazji do poznawania czegoś nowego i przeżycia nowych przygód.

Dzisiaj na przykład wyskoczyłem z rodzinką do Muzeum Geologicznego, które mieści się w Warszawie na ulicy Rakowieckiej (wejście od Wiśniowej). Byłem tutaj wcześniej chyba raz w życiu, w czasach podstawówki i zupełnie nic z tej wizyty nie zapamiętałem (no może poza wielkim szkieletem mamuta). Teraz, mając Aurelkę, wiem że wszystko będę poznawał na nowo, każdy taki wypad przypomina mi stare czasy, kiedy nie mogłem się doczekać wyjazdu do jakiegoś ciekawego miejsca.

Ale wracając do wspomnianego muzeum, bo to główny bohater tego wpisu. Warto wiedzieć, że wstęp jest bezpłatny. Przyznam, że się zaskoczyłem, bo to mało spotykane. Samo muzeum jest niewielkie, jeśli chodzi o zajmowany obszar, ale robi wrażenie zarówno wyglądem, przestrzenią oraz oczywiście zawartością. Można się sporo dowiedzieć, ale też zrobić ciekawe zdjęcia, co z kolei może spodobać się naszym małym pociechom, bo nagle wyjście do muzeum nie musi być nudne i można sobie zrobić fajne pamiątkowe fotki. Gdzieś stoi dinozaur, w innym miejscu szkielet mamuta, pod sufitem pterodaktyle, a w gablotach różnego typu kamienie, minerały, czy zatopione w bursztynach owady.

Zdecydowanie polecam wyjście - wystarczy godzinka, aby na spokojnie obejść cały obiekt.

Muzeum otwarte w tygodniu do godziny 17.30, zatem jak ktoś kończy pracę o 16.00, to spokojnie można dorzucić sobie takie wyjście na zakończenie dnia. Ja byłem dzisiaj właśnie ok. 16.00 i jak widać po zdjęciach - puściutko.

Aurelka z zaciekawieniem ogląda każdą gablotę.

Inne wpisy
Magiczny wschód słońca, football Masajów i kolacja nad basenem
10
kwietnia 2018
Magiczny wschód słońca, football Masajów i kolacja nad basenem
Glamping w Kazimierzu Dolnym, czyli recenzja
12
czerwca 2023
Glamping w Kazimierzu Dolnym, czyli recenzja "Na skraju lasu"